Nocleg w Boliwii, czyli opinie kilku miejsc noclegowych, które odwiedziłam podczas swoich dotychczasowych wyjazdów do Boliwii w drodze na wulkan Sajama i szczyt Huayna Potosi.
Na początek kilka formalności słowem wstępu.
Dzisiejszy wpis jest kolejnym artykułem z cyklu postów dotyczących moich polecanych miejsc noclegowych. Zebranych na podstawie własnego doświadczenia.
Aby jeszcze bardziej ułatwić organizację wyjazdów w góry i nie tylko, postanowiłam podzielić się z wami swoimi przemyśleniami i oceną miejsc, w których przebywałam podczas moich wyjazdów.
Każdy z przedstawionych obiektów postaram się opisać uwzględniając takie cechy jak lokalizacja, opinia klientów, warunki panujące, w tym w szczególności czystość i jakość oraz ogólny opis obiektu.
Aby moja ocena była rzetelna, to opiera się na podstawie poniższych kryteriów.
Kryteria ceny w skali punktowej:
1 – unikać, nie polecam,
Staram się cenić wasz i mój czas, więc nie przedstawiam na blogu oceny takich obiektów.
2 – od biedy można, ale warto poszukać czegoś innego
Zazwyczaj z noclegiem nie trafiam tragicznie. No ale zdarzają się i mi małe wpadki, o których pewnie na moim blogu przeczytacie.
3 – zdecydowanie polecam
To kategoria miejsc, które mi się spodobały. Maja świetną lokalizację, dobry standard, jak dla mnie i są bezpieczne.
Dodatkowo nadmieniam iż często, jeśli nie zawsze, gustuję raczej w tańszych miejscach noclegowych.
Po drugie rzadko znajdziecie w tych postach miejsca noclegowe, typowe dla osób udających z biurem podróży na przysłowiowe wczasy.
Po trzecie, dla mnie nocleg w mieście nie jest miejscem samym w sobie docelowym podróży. Stąd u mnie takie, a nie inne wybory.
Oczywiście, przy rezerwacji stawiam na bezpieczeństwo, wygodę i pewien komfort pobytu.
Jednak niejednokrotnie w mieście spędzam tak mało czasu, że pewien dyskomfort po prostu mi nie przeszkadza. Właściwie, podczas tak krótkiego pobytu jest dla mnie wręcz niezauważalny.
A jeśli dokładnie interesują was kryteria jakimi posługuję się podczas rezerwacji noclegu, to zapraszam do przeczytania tego posta. Gdzie wszystko szczegółowo wyjaśniam.
To tyle tytułem wstępu. Przejdźmy do konkretów.
Dobór lokalizacji
Zarówno wybierając się na wulkan Sajama jak i na szczyt Huayna Potosi wiedziałam, że moim pierwszym przystankiem w Boliwii będzie La Paz.
Po pierwsze ze względu na wszystkie formalności, które trzeba ogarnąć przed wyjazdem w dalszą drogę, czyli w góry.
Po drugie z uwagi na czas podróży samolotem w Polski, która może wynieść nawet trzy dni.
I tak tradycyjnie po przylocie do La Paz i ulokowanie się w hostelu większość czasu spędziłam na ogarnianiu agencyjnych formalności, uzupełnieniu prowiantu, zakupie kartuszy z gazem oraz dopięcie pozostałej logistyki, w tym m.in. zlokalizowanie środka transportu w góry itp.
Jak widać nie da się La Paz ominąć podczas podróży w boliwijskie góry.
Warto też dodać, że La Paz jako stolica, to także dobry punkt do zwiedzania lub wyjazdu w inne boliwijskie miejsca godne odwiedzenia.
Dlatego też warto w tym mieście zostać nieco dłużej.
Nocleg w Boliwii – La Paz
Gdybym miała polecić jedno miejsce noclegowe w Boliwii, to był by to hostel Loki La Paz.
Co nie powinno specjalnie dziwić, bo ląduję w tym hostelu za każdym razem kiedy jestem w La Paz.
Dla mnie zdecydowanym plusem tego hostelu jest jego lokalizacja.
Hostel położony jest w samym centrum miasta niedaleko najważniejszych zabytków turystycznych miasta oraz głównego dworca autobusowego.
Dodatkowo, praktycznie pod nosem, mamy zlokalizowane restauracje, bary oraz sklepy spożywcze.
Oczywiście plusem są także warunki panujące w samym hostelu. Może na pierwszy rzut oka nie powalają, no ale co ważne, jest czysto. No i dostępne są pokoje tylko dla kobiet.
Poza tym obsługa posługuje się językiem angielskim. Dla mnie w Ameryce Południowej to szczególne udogodnienie.
Wybierając się w góry można bez problemu zostawić część rzeczy w depozycie.
I chociaż w hostelu nie ma dostępnych śniadań wliczonych w cenę pobytu, to jednak można na miejscu napić się kawy czy herbaty.
W hostelu dostępne są darmowe mapy turystyczne La Paz, nadmieniam bo nie zawsze tak bywa i buro informacji turystycznej, Tak więc bez problemu i opuszczania hostelu można załatwić dodatkową wycieczkę po Boliwii.
Jeśli chodzi o mnie to podczas mojego pobytu w Loki La Paz nie miałam się czego doczepić.
Czułam się w nim bezpiecznie i komfortowo. I jeśli będzie mi dane jeszcze raz odwiedzić Boliwię, a mam takie plany i nadzieję, to na pewne się w tym hostelu zatrzymam na nocleg.
Z ręką na sercu oceniam go na 3 i oczywiście Polecam.
Nocleg w Boliwii – Sajama
Kolejnym miejscem noclegowym, które odwiedziłam w Boliwii jest Hostel Oasis w wiosce Sajama.
Na początek chciałam nadmienić, iż wybierając się do wioski Sajama nie miałam dokonanej żadnej rezerwacji. Wiedziałam tylko, że jest możliwość przenocowania na miejscu, ale kompletnie nie wiedziałam gdzie dokładnie wyląduję na noc. Krótko mówiąc pojechałam w ciemno.
Na miejscu wylukałam dwie lokalizacje i tak decydując się na jedną z nich znalazłam się w Hostelu Oasis. Tak więc moja ocena tego obiektu będzie mniej restrykcyjna, niż w przypadku bardziej turystycznych miejsc w centrum większych miast.
Niestety Hostel Oasis muszę ocenić dość nisko. Uważam, że pod względem jakości to jest bardzo słaby.
Ale od początku.
Jeżeli chodzi o lokalizację to nie jest tak źle. Bardzo łatwo do hostelu trafić ponieważ położony jest przy głównej drodze dojazdowej do wioski.
Do tego po drugiej stronie ulicy położony jest sklep spożywczy. Bardzo dobrze wyposażony. Oprócz słodyczy, można tak kupić różne napoje, słone przekąski i owoce. Można też zobaczyć w lokalnym towarzystwie rozgrywki sportowe. Warto jednak w takiej sytuacji znać język hiszpański.
Sama wioska Sajama jest niewielka, więc w sumie mamy dość blisko do pozostałych sklepów, gdzie można kupić m.in. chleb lub trochę pozwiedzać.
Większość domów jest opuszczona i wiej strachem, no ale w sumie tworzy to fajny indiański klimat z czasów kolonialnych.
Sam hostel posiada restaurację. Niestety nie korzystałam z tego przybytku.
Mi trafił się niewielki pokój z łazienką, co uważam za plus. Jednak jest jedno ale. Pogryzły mnie tam pluskwy.
Może nie tak jak w Zakopanem, bo spałam w śpiworze. Ale jest to znak, że tam są.
Co raczej mnie nie dziwi po łóżko pokryte było 15 kocami, które chyba nie były wymienione i wietrzone chyba ze sto lat.
Ale poza tym to tak źle nie było. Zresztą w takich warunkach wytrzymałam około 5 dni. To już o czymś świadczy.
Do dyspozycji gości jest też udostępnione pomieszczenie kuchenno-jadalne. Jest tam dostępnych sporo garczków, talerzy itp. rzeczy. Co ciekawe jest też butla z gazem i kuchenka, gdzie można ugotować sobie posiłek.
Ja jednak najczęściej korzystałam z własnego sprzętu do gotowania.
Minusem hostelu na pewno jest tylko hiszpańskojęzyczna obsługa, co może sprawiać sporo problemów przy załatwianiu najprostszych rzeczy. Ale to dobrzy ludzie, więc na migi też da się dogadać.
Jeśli o mnie chodzi to hostel oceniam na 2. Tragedii nie ma i bywało gorzej, to ale szału też nie było.
Jeśli ktoś się wybiera na sam wulkan Sajama lub wie, że więcej czasu będzie spędzać pod namiotem w górach, to oczywiście na jedna lub dwie noce może być. Należy jednak pamiętać o tych pluskwach i spać w śpiworze.
W innym przypadku polecam poszukać czegoś innego, ponieważ w wiosce jest dostępnych kilka innych miejsc noclegowych. Oczywiście standard pozostałych hosteli pewnie będzie zbliżony, no ale może będzie choć trochę lepiej.
Nocleg w Boliwii – Podsumowanie
Podsumowując zdecydowanie polecam nocleg w hostelu Loki La Paz. Moim zdaniem ze względu na świetny standard jak na hostel, idealną lokalizację oraz wyjątkowy klimat.
Jeśli chodzi o Hostel Oasis to jeśli ktoś szuka czegoś na szybko na max dwie noce, to będzie w porządku. W innych przypadkach jednak polecam poszukać czegoś lepszego.
Poniżej podaję dane kontaktowe, gdzie można znaleźć więcej informacji na temat opisanych przeze mnie miejsc noclegowych w Boliwii.
Dodatkowo podaję nazwę hostelu w wiosce Sajama Hostel Sajama, który położony jest obok Hostelu Oasis.
Polecam też przejrzeć google maps. Można tam znaleźć kilka innych lokalizacji miejsc noclegowych. Może to komuś pomoże w wyborze.
.
Loki La Paz
Laz Americas #120, La Paz
Boliwia
Strona hostelu >>>
Więcej na tripadvisor >>>
.
Hostel Oasis
V27G+828, Sajama
Boliwia
.
Hostel Sajama
V27G+843, Sajama
Boliwia
.
Jeżeli temat dzisiejszego wpisu was zainteresował to wszystkie dotychczasowe posty dotyczących moich polecanych miejsc noclegowych znajdziecie tutaj.
Natomiast jeżeli interesuje was organizacja wyjazdu do Boliwii na wulkan Sajama lub szczyt Huayna Potosi, to zapraszam do odwiedzenia tej lub tej strony, gdzie znajdziecie wszystkie niezbędne informację.
Zapraszam także do obserwacji mojego konta na Instagramie i Twiterze, gdzie na bieżącą pokazuje wam co u mnie się dziej oraz polubienia strony na Facebook’u, gdzie pojawia się więcej górskich wpisów.
Z górskimi pozdrowieniami
.
.
Opis fotografii:
Zdjęcie 1 – Widok na centrum La Paz
Zdjęcie 2 – Hostel Oasis w wiosce Sajama
