– To Pani pierwszy bieg? – zapytuje mnie niewysoka blondynka, wtykając jednocześnie mikrofon z napisem „Radio Eska” pod brodę.
– Nie. To mój chyba dwudziesty szósty start. – odpowiadam, a właściwie staram się odpowiadać głosem, który z każdą sekundą mówienia tracę całkowicie. – Przepraszam za głos, ale wczoraj całkowicie go straciłam. Trochę pobolewa mnie gardło i ciężko mi mówić. – szybko próbuję usprawiedliwiać swoją chwilową niemoc dźwiękową.
——
– I przebiegła Pani właśnie przed chwilą 5 km?
– Tak. Jak widać bieganie wciąga. Po prostu nie da się bez niego żyć. – uśmiecham się.
– I jak się Pani biegło? – pada kolejne pytanie.
– Nie powiem żeby było łatwo, tym bardziej, że ja od jakiś dwóch tygodni praktycznie nie trenuję między zawodami. Aura pogodowa trochę nie sprzyja przebieżkom, ale dzisiaj biegło się super. – odpowiadam poprawiając raz po raz folię NRC. – Poza tym ja bardzo lubię biegać wczesną wiosną i późną jesienią. Oczywiście teraz mamy zaawansowaną zimę, ale jak są drogi i chodniki odśnieżone to fajnie przy takim mrozie się biega. Zresztą zaraz startuję na kolejnym dystansie.
– A to Pani też biegnie na 15 km? – pada kolejne pytanie.
– Tak. Tak się złożyło, że jak 5 km to i 15 km. – znowu próbuję poprawić spadającą z ramienia folię, jednocześnie utrzymując w dłoni kubek z gorącą kawą.
– Wiem, że to nie jest Pani pierwszy start w życiu. Jak Pani ocenia całą imprezę? – blondynka wyraźnie uśmiecha się w moją stronę.
– Impreza jest świetnie zorganizowana. Właściwie na Mazowszu bardzo dużo jest dobrych imprez biegowych. Takich zorganizowanych na wysokim poziomie. Mi często zdarza się biegać w innych miastach Polski i jak inni biegacze słyszą, że ja z Warszawy jestem, to trochę mi zazdroszczą, twierdząc, że u nas na Mazowszu jest tyle imprez biegowych, że czasem trudno wybrać. I mają rację, bo w sezonie biegowym od wiosny do jesieni praktycznie co weekend są organizowane jakieś zawody. – oczywiście jak zawsze rozgaduję się niemiłosiernie, jednocześnie co chwila pokaszlując.
– Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę powodzenia.
20 stycznia 2013
Zapraszam także do obserwacji mojego konta na Instagramie i Twitter, gdzie na bieżącą pokazuje wam co u mnie się dzieje oraz polubienia strony na Facebook’u, gdzie pojawia się więcej górskich wpisów.