Sezon na wejście na szczyt Aconcagua zapewne się rozkręca na dobre.
Większość osób, planujących ten kierunek, zaczyna swoje poszukiwania tanich przelotów i dopinania wszelkich formalności jeszcze w Polsce.
Ja też dostaję coraz więcej pytań na temat wyprawy na szczyt Aconcagua.
Dlatego dzisiaj post z cyklu pytań i odpowiedzi, czyli Q &A. Na tapecie właśnie najwyższy szczyt Ameryki Południowej, Aconcagua.
Mam nadzieję, że poniższy post będzie pomocny i rozwieje choć część waszych przed wyprawowych wątpliwości i pytań.
Czy lepiej dotrzeć do Mendozy via Buenos Aires czy via Santiago de Chile?
Przejazd z Santiago de Chile jest krótszy i trwa ok. 7 godzin. Z Buenos Aires jedzie się autobusem ponad 13 godzi. Co za tym idzie z Buenos Aires przejazd jest droższy.
Autobusy w Ameryce Południowej są mega wygodne. Jak dla mnie lepsze od tych kursujących w Polsce.
Przy zakupie biletu koniecznie trzeba wziąć autobus z siedzeniami typu „semi-cama”, wtedy będą rozkładane fotele. W samym autobusie jest dużo miejsca, w szczególności na nogi, a w cenę biletu wliczony jest także posiłek.
W przypadku przejazdu na linii Buenos Aires, a Mendoza, jest to ciepły posiłek w restauracji. Natomiast w drodze do Mendozy z Santiago de Chile, posiłek stanowi suchy prowiant.
W drodze do Mendozy z Chile należy się liczyć z oprawą graniczną, która może trochę potrwać.
Czy bardzo męczący jest przejazd z Buenos Aires do Mendozy?
Jak dla mnie nie.
Warto po przylocie rano do Buenos Aires, szybko przedostać się na dworzec autobusowy Retiro, aby już na miejscu kupić bilet autobusowy na kurs nocny do Mendozy.
Wybierając taką opcję jesteśmy w Mendozie rano i na spokojnie mamy do dyspozycji cały dzień, aby załatwić wszystkie formalności przed wyjazdem w góry (muły, permit i dodatkowe zakupy).
Warto nadmienić, że w nocy w autobusie może być chłodno, ponieważ cały czas jest włączona mocna klimatyzacja, dlatego warto zabrać ze sobą coś ciepłego do założenia.
Jakie hotele polecasz w Mendozie i Buenos Aires?
W Mendozie polecam Break Independencia Hostel
Hostel jest czysty. Przewija się tak sporo osób z różnych krajów. Do naszej dyspozycji jest m.in. kuchnia, prysznice, łazienki.
Bez problemu można zostawić tam część rzeczy niepotrzebnych w górach i odebrać w drodze powrotnej. Mi nic nie zginęło.
Podczas mojego pobytu w Mendozie spałam jeszcze w Hostel Suites Mendoza.
W hostelu jest sporo łóżek i jest czysto.
Oba hostele mają w liczone w cenę śniadanie.
Przebywając w Buenos Aires niestety nie korzystałam z hosteli, więc nie mogę nic polecić.
Podczas każdego swojego wyjazdu korzystam z serwisu www.booking.com. Przy rezerwacji noclegu sprawdzam opinię, liczbę gości i lokalizację.
Czy można zarezerwować sobie wynajęcie muła i posiłki w Plaza de Mulas przed dotarciem do Mendozy (z Polski)?
Myślę, że tak. Ja podczas swojego każdego pobytu w górach w Argentynie korzystałam z agencji Lanko.
Ale tych agencji jest tam sporo, więc wystarczy wysłać emaila i zapytać.
Przy Przewodniku o szczycie Aconcagua, który znajdziesz tutaj, zamieściłam wykaz agencji w Mendozie, w raz z danymi kontaktowymi do pobrania.
Czy w przypadku wynajęcia transportu mułowego bagażu należy liczyć się z koniecznością transportowania przez siebie ekwipunku na dwa dni tj. do dotarcia do Plaza de Mulas?
Spakowany muł tego samego dnia lub dnia kolejnego dociera do Plaza de Mulas, więc nie ma możliwości dostępu do swoich rzeczy podczas trekkingu do bazy.
Podczas trekkingu do bazy Plaza de Mulas nocuje się w obozie pośrednim Confluencia, więc trzeba mieć ze sobą namiot, matę, śpiwór i coś do gotowania i jedzenia.
W tego co widziałam to jest możliwość przenocowania w Confluencii w namiotach agencyjnych, ja jednak nigdy z takiego rozwiązania nie korzystałam. Nie wiem też ile taka przyjemność kosztuje.
W Confluencii jest dostępna woda do picia i toalety.
Nadmienię jeszcze tylko, że w przypadku przejścia do Plaza Argentina, przez trzy dni nasz bagaż niesie muł i zatrzymuje się w każdym miejscu biwakowym. Tak więc, nie nosimy bagażu przez cały czas podejścia do bazy.
Czy warto zabrać namiot (2 osobowy) z Polski? Opowiadał mi kolega, który spał w namiocie agencyjnym w ubiegłym roku w bazie, że duże namioty są zimne, skrapla się w nich para wodna?
Potwierdzam spanie jednej osoby w dwuosobowym namiocie mija się z celem.
W nocy jest zimno i nieprzyjemnie.
Woda skrapla się i powstaje szron na ściankach namiotu bez względu na jego wielkość, ale im większa powierzchnia, tym potrzeba więcej ciepła, aby ją ogrzać.
A zatem mniejszy namiot łatwiej jest ogrzać jednej osobie.
Poza tym taki namiot jest lżejszy. Np. moja jedynka waży nie wiele ponad 1 kg, dwójka ważyła już 3,5 kg.
Czy lepszy pogodowo jest styczeń na wejście na szczyt Aconcagua?
Ponoć w styczniu mniej wieje i są dłuższe okna pogodowe, czyli jest więcej dni z ładniejszą pogodą, ale z tym różnie bywa.
Dlatego też w styczniu jest tzw. sezon wysoki i w tym okresie najdroższy jest permit.
Polecam przejrzeć tą stronę. http://aconcaguaexpeditions.com/ingles/1/aconcaguaclimbingseason.htm
Znajdziecie na niej w miarę aktualne ceny permitów oraz fajny i szczegółowy opis wszystkich dróg wejścia na szczyt Aconcagua.
Czy wartością dodaną jest dołączenie się do jakiejś grupy prowadzonej przez miejscowych przewodników? Czy umożliwia to zmniejszenie kosztów wyprawy?
Trudno mi powiedzieć. Oprócz mułów nigdy nie korzystałam z dodatkowych usług żadnej z agencji.
Wiem tylko, że wynajęcie muła obniża koszt permitu o ok. 50 $.
Czy drogę powyżej bazy można porównać do drogi na Elbrus od skał Pastuchowa? (lód, nachylenie, wiatr)?
Na szczycie Aconcagua śnieg jeśli się już pojawia, to dopiero od 5200 m n.p.m. i to nie jest zbity śnieg, taki jak na lodowcu. Raki, jeśli już to dopiero są potrzebne gdzieś pod samym szczytem.
Czekan jest wręcz zbędny. Wystarczą kijki trekkingowe.
W nocy namiot, pod wpływem zimna może przymarznąć do podłoża, nawet w obozie II – Nido de Condores.
Ogólnie droga jest piaszczysta i kamienista.
Od obozu I – Canada do obozu II – Nido de Condores idzie się odcinek po piargach i tam jest bardzo sypko.
Nie ma, aż takich stromych podejść. Natomiast odcinki piędzi obozami są bardzo długie do przejścia i upierdliwe.
Po drodze zdarzają się pola penitentów do przejścia, ale to już zależy od sezonu i warunków klimatycznych.
Niestety na szczycie Aconcagua mocno wieje i to już w samej bazie. Za dnia jest ciepło i słonecznie, jednak w nocy zaczyna mocniej wiać.
Bardzo wietrznie jest na ok. 6000 m n.p.m. (wieje bardziej niż w skałach Pastuchowa). Dlatego też warto mieć lepszy namiot i śpiwór nocując na tej wysokości.
Jakie buty zabrać ze sobą?
Ja na szczyty powyżej 6000 m n.p.m. zabieram buty La Sportiva – Spantik, z wyjmowanym botkiem. Myślę, że dobór buta to już kwestia indywidualna.
Na Elbrus wchodziłam w butach Zamberlan Eiger i takowe zabieram na szczyty do 6000 m n.p.m. Mają botka wewnętrznego, ale zintegrowanego z butem. Jak dla mnie na wyższe szczyty są za zimne.
Ogólnie mi akurat w górach jest zimno. Lubię się ciepło ubierać na cebule i zawsze zabieram ze sobą jakieś rzeczy puchowe.
Jaki śpiwór zabrać ze sobą? Jakie powinien mieć parametry aby nie marznąć?
Najlepiej puchowy do -15/20 lub więcej.
Jeśli chodzi o moje spanie wyżej (powyżej 5000 m n.p.m.) w namiocie, to ja śpię w bieliźnie z merynosa, bluzie i polarze. Na nogi zakładam botki puchowe. Śpię też w bufie na głowie.
Wszystko oczywiście zależy od osoby.
Czy powyżej bazy, w każdym z kolejnych obozów można pozyskać czysty śnieg do stopienia?
W samej bazie Plaza de Mulas jest dostęp do wody bieżącej. Można ją też pić bez przegotowania.
W obozie I – Canada – 4800 m n.p.m., nie ma dostępu do wody bieżącej. Ze śniegiem też jest problem.
W niedalekiej odległości od obozu I pojawia się pole penitentów, ale nie co rok. Część przewodników i tragarzy, lata wśród lodowych sopli i łapie krople wody do garnuszka, ale to trwa wieczność. Większość osób po prostu tam się nie zatrzymuje na nocleg.
W obozie II – Nido de Condores – 5200 m n.p.m., nie ma dostępu do wody bieżącej. Nie ma problemu ze śniegiem. Jest go dużo i jest czysty.
W obozie III – Berlin lub Coler – 5800 – 6100 m n.p.m., nie ma dostępu do wody bieżącej, ale nie ma problemu ze śniegiem.
I to już wszystko na dzisiaj. Gdyby coś mi w odpowiedziach umknęło lub coś było nie jasne. Proszę pytać.
Co prawda, może nie odpiszę od razu, ale na pewno odpiszę najszybciej jak będę mogła.
Za co z góry już przepraszam.
Zapraszam też tutaj, gdzie można pobrać stworzony przez mnie informator jak zorganizować wyprawę na szczyt Aconcagua.
